sobota, 15 kwietnia 2017

Marcinek ... śmietanowy przekładaniec



 Marcinek - ciasto śmietankowe rodem z okolic Hajnówki.  Jest dość pracochłonne ze względu na pieczenie placków.  Jednak w naszym rejonie, czyli na Podlasiu, w okresie przedświątecznym możemy zamówić gotowe placki przygotowywane przez gospodynie z Hajnówki specjalizujące się w marcinkach. Placki można przechowywać nawet miesiąc. Przypominają i smakują jak kruche cieniutkie herbatniki.




Masa śmietanowa jest bardzo łatwa w przygotowaniu. Potrzeba 0,5 litra kremówki 30% oraz około 0,8 l śmietany 18%. Może też być w całości kremówka, ale po co nam tyle kalorii? Kremówkę ubijamy dodając powoli ok. 1,5 szklanki cukru pudru, 2-3 łyżki soku z cytryny oraz 1-2 op. cukru waniliowego lub najlepiej cukru z prawdziwą wanilią. Do ubitej kremówki dodajemy dalej miksując pozostałą śmietanę i ubijamy jeszcze 2-3 minuty aż masa będzie dość gęsta, ale nie musi być sztywna.

Przekładamy placki masą śmietanową, zwracając uwagę, żeby każdy placek był dokładnie pokryty masą, szczególnie brzegi.Na każdą wartstwę potrzeba około 2 łyżek. Na koniec zostawiamy 1-2 placki oraz około 1 szklanki masy w lodówce do wykończenia ciasta. Nie dosciskamy, tylko ostawiamy calość na godzinę tak żeby placki nasączyły się śmietaną. Jak placki zmiękną, można ciasto przykryć na godzinkę niezbyt ciężką deseczką, to zapewni równy wierzch. Marcinek musi czekać przez  kilka godzin w chłodnym miejscu, i sam się uformuje pod wpływem grawitacji. W międzyczasie kruszymy drobno 2 suche placki na posypkę. Ja robię to malakserem w wysokim kubku.
Uformowany Marcinek wygładzamy jeszcze z wierzchu oraz po brzegach, najlepiej łopatką do nakładania kremów. Obsypujemy posypką, którą możemy również zabarwić przy pomocy kakao i wykonać różne wzory z szablonu.






powyżej urodzinowa wersja marcinka ;)

piątek, 14 kwietnia 2017

Żurek z białą kiełbasą

Żurek to zupa bardzo łatwa w przygotowaniu, ale warunek - musimy mieć dobrą białą kiełbasę i dobrej jakości naturalny żytni zakwas.
Zakwas oczywiście możemy tydzień wcześniej zrobić sami. Wystarczy zalać w słoku żytnią makę (około 1/2 szklanki) pół litrem letniej wody. Dodać pokrojony na płatki ząbek czosnku i kawałek razowego chleba na zakwasie. Przykryć gazą albo ściereczką i odstawić w ciepłe  miejsce na kilka dni.

Przy zakupie gotowego zakwasu do żurku zwróćcie uwagę na składniki na opakowaniu. W składzie powinna być tylko żytnia mąka, ewentualnie z dodatkiem pszennej, czosnek i woda. I nic więcej! Jak zobaczymy w składzie ocet albo substancje konserwujące, nie kupujmy. Najlepiej szukać dobrego żurku w lodówkach, obok świeżo wycisnanych soków. Taki na pewno będzie naturalny i świeży.


A teraz biała kiełbasa. Jeżeli nie chcemy zmarnować żurku smakiem bylejakiej kiełbasy, to najlepiej kupić już wcześniej sprawdzoną. Ja najlepiej lubię taką w cienkich osłonkach, najlepsza jest ze sklepów PSS Społem w Białymstoku. Na tej kiełbasie żurek zawsze się udaje. 


Na garnek żurku potrzebujemy:
ok 80 dag ( albo i więcej jak lubimy mieć dużą wkłądkę mięsną) białych surowych kiełbasek.
jedną dużą marchewkę, kawałek korzenia selera, kawałek korzenia pieruszki - pokrojone w drobne piórka albo w kosteczkę
1 cebulę posiekaną drobno
kilka ziemniaków pokrojonych w dużą kostkę
kilka ziaren pieprzu i ziela angielskiego
2-3 liście laurowe
suszony starty majeranek, sól, pieprz mielony do smaku
około 1/2 litra żytniego zakwasu do żurku

Białą kiełbasę gotujemy około 15 minut w wodzie z dodatkiem liści laurowych i ziaren pieprzu i ziela angielskiego.

W czasie gotowania zbieramy z wierzchu powstający szum. Ugotowaną kiełbasę wyjmujemy z garnka na talerz i kroimy na ok 3 cm kawałki. Do wywaru z kiełbasy wrzucamy posiekane warzywa, oprócz ziemniaków, i gotujemy około 10 minut. 

Po tym czasie dodajemy ziemniaki i gotujemy jeszcze kilka minut aż zmiękną. Następnie wlewamy stopniow zmieszany dobrze zakwas, cały czas próbując czy uzyskany smak nie jest za kwaśmy. Smak i kwaśność zakwasów może być różna, tak więc najlepszy sposób to dolewać i próbować, aż do uzyskania smaku jaki nam najbardziej odpowiada. Po wlaniu zakwasu trzeba całość szybko zagotować i na koniec dorzucić pokrojone kiełbaski oraz doprawić do smaku majerankiem, solą i pieprzem. Można ewentualnie dodać więcej czosnku, w zależności od tego jaki był wyjściowy smak zakwasu i jaki żurek lubimy. 



Jeżeli żurek robimy na zapas, to najlepiej ugotowane kiełbaski pozostawić nie pokrojone i przechować w lodówce w szczelnym pojemniku i dodać do żurku przed podgrzaniem. 
Żurek w wersji świątecznej, wielkanocnej podaję zwykle z cząstką jajka, udekorowany gałązką koperku. 

Wesołego Alleluja!